Dziś, trochę last minute, kolejna propozycja na prezencik do mikołajkowej skarpety: trufle czekoladowe!
Trufle czekoladowe o smaku piernika? Esencja przyjemnej strony grudnia w każdej czekoladce: czekolada + piernik :)
Po co robić trufle w domu, skoro można kupić mnóstwo gotowych i nie zawracać sobie głowy? No cóż, głównie z tego powodu, że to nietrudne. A poza tym można się poczuć jak mistrz czekoladziarz, który miesza, dosypuje jakichś sobie tylko znanych składników i tworzy nowe smaki. Można zostać domowym KREATOREM CZEKOLADEK! :P
Z moich eksperymentów wynika, że przy robieniu trufli najlepiej sprawdza się czekolada deserowa, czyli taka która ma do 60% kakao w składzie. Jeśli czekolada ma więcej kakao, trufle wychodzą bardzoooo mocno czekoladowe i nie każdemu to odpowiada.
Do zrobienia trufli potrzebna jest czekolada (zaskoczenie!), mocny alkohol (najlepiej jakiś ładnie pachnący, czyli np. rum, wszystkie wódki owocowe czy aromatyzowane itp.; czysta nie zachwyca zapachem, więc się tu raczej nie sprawdzi) i tłuszcz o neutralnym zapachu. Ponieważ w truflach jest dość dużo alkoholu, nie są to łakocie odpowiednie dla dzieci. Robimy dorosłe trufle z wykwintnymi dodatkami, którymi będziemy obdarowywać naszych znajomych smakoszy, którzy umieją docenić oryginalne smaki (fancy pants!).
Trufle piernikowe
*z podanych proporcji wychodzi ok. 20 trufli*
Składniki:
- 200 g czekolady deserowej
- 2 łyżki oleju
- 5 łyżek alkoholu (75 ml = 1/4 szkl. + 1 łyżka); np. żołądkowa gorzka, krupnik, rum
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1/8 łyżeczki przyprawy do piernika
- ew. kilka łyżek drobno posiekanych orzechów włoskich albo laskowych
Przygotowanie:
- W kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę.
- Do roztopionej czekolady dodajemy olej i szybko mieszamy.
- Kiedy olej zupełnie połączy się z czekoladą, dodajemy alkohol i dokładnie mieszamy.
- Kiedy składniki się połączą (nie ma co panikować, jeśli masa trochę nam się rozwarstwi - trufle i tak będą pyszne!), dodajemy przyprawy i mieszamy.
- Przykrywamy masę i wkładamy na 1-2 godziny do lodówki (na ostatnie 15 min można wstawić do zamrażalnika, będzie łatwiej formować masę). Jeśli masa zacznie się rozwarstwiać, przemieszać dokładnie i poczekać aż zastygnie, a wszystko powinno się wyrównać.
- Kiedy masa truflowa zastygnie, dzielimy ją na porcje i formujemy kulki. Kulki nie muszą być idealnie równe, wyglądają fajnie kiedy są chropowate i nieregularne. Gotowe kulki obtaczamy w kakao z dodatkiem przyprawy do piernika (ja kilka trufli obtoczyłam też w posiekanych orzechach i dopiero wtedy w kakao).
- Gotowe trufle trzymamy w lodówce.
Smacznego!
Anka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz