Coś tam już chyba wspominałam, że moim zdaniem owsianka to śniadanie idealne, bo szybkie, nieskomplikowane i sycące. A co najlepsze, do owsianki można wrzucić właściwie wszystko co się akurat ma w kuchni, bo przecież pasują do niej nawet słone dodatki (chociaż rzadziej się takie pomysły widzi). Owsianka ci wszystko wybaczy, chciałoby się powiedzieć ;)
Przy tym niektóre wcielenia owsianki to śniadaniowe rarytasiki. Na przykład taki zestaw jak na tych zdjęciach:
Czyż nie wygląda luksusowo? Chałwa na śniadanie!
Niektórzy uwielbiają chałwę, inni twierdzą, że jest zbyt słodka. Ja sama uwielbiam sezamowość i kremowość chałwy, ale przyznaję, że ilość cukru w tradycyjnej chałwie trochę mi przeszkadza. Dlatego bardzo mi odpowiada, że nasza chałwowa owsianka powstaje dzięki dodatkowi sezamowej pasty tahini, a nie sklepowej chałwy, dzięki czemu naszą owsiankę można dosłodzić wg uznania cukrem, stewią czy innymi cukrami brązowymi.
Posiekane pistacje dodałyśmy jako posypkę i "chrupacz" do chałwowej owsianki, która inaczej byłaby wprawdzie cudownie kremowa, ale zupełnie gładka.
Chałwowa owsianka z pistacjami kojarzy mi się z puszkami libańskiej chałwy, którą małe Roślinożerne dostawały czasem w prezencie od podróżującej po świecie rodziny. Dlatego miałam niezłą minę, kiedy wróciłam z łowów w sklepie typu "produkty z całego świata" i odkryłam, że słoik tahini, który przytachałam, pochodzi z... Libanu! To mnie naprowadziło na chałwową owsiankę wzbogaconą o posiekane pistacje. Chociaż byłaby pewnie równie pyszna z posiekanymi migdałami albo orzechami włoskimi. Mniam!
Posiekane pistacje dodałyśmy jako posypkę i "chrupacz" do chałwowej owsianki, która inaczej byłaby wprawdzie cudownie kremowa, ale zupełnie gładka.
Chałwowa owsianka z pistacjami kojarzy mi się z puszkami libańskiej chałwy, którą małe Roślinożerne dostawały czasem w prezencie od podróżującej po świecie rodziny. Dlatego miałam niezłą minę, kiedy wróciłam z łowów w sklepie typu "produkty z całego świata" i odkryłam, że słoik tahini, który przytachałam, pochodzi z... Libanu! To mnie naprowadziło na chałwową owsiankę wzbogaconą o posiekane pistacje. Chociaż byłaby pewnie równie pyszna z posiekanymi migdałami albo orzechami włoskimi. Mniam!
Chałwowa owsianka z pistacjami
(porcja dla jednej głodnej osoby)
Składniki:
- ½ szkl. płatków owsianych, górskich
- 1 ½ szkl. wody
- 2 łyżki tahini
- kilka kropli aromatu waniliowego
- kilka kropli aromatu śmietankowego
- stewia lub cukier do smaku
- 1 łyżka posiekanych niesolonych pistacji
opcjonalnie:
- 2-4 łyżki mleka sojowego/migdałowego/kokosowego (będzie jeszcze bardziej kremowa)
Wykonanie:
WIECZOREM:
- W rondelku gotujemy wodę lub odmierzamy zagotowaną z czajnika, dodajemy płatki owsiane.
- Zagotowujemy na średnim ogniu, uważając, aby nie wykipiała (bo owsianka jakoś tak bardzo lubi). Następnie gotujemy ok. 5 min na małym ogniu.
- Płatki nie wchłoną całej wody, dopiero w ciągu nocy napęcznieją. Zdejmujemy z gazu, odstawiamy.
RANO:
- Podgrzewamy owsiankę na małym ogniu, mieszając uważnie (można dodać 3-4 łyżki mleka, chociaż nie jest to konieczne). Jeśli dodajemy aromat lub stewię, najlepiej zrobić to teraz, bo dużo łatwiej rozmiesza się je w rondelku niż później w misce.
- Dodajemy tahini, dokładnie mieszamy.
- Owsiankę przekładamy do miski.
- Posypujemy posiekanymi pistacjami.
Smacznego!
Anna
Anna
ooo, chałwową owsiankę lubię bardzo! a i dodatek pistacji trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńtak, pistacje pasują do chałwy idealnie! :)
OdpowiedzUsuń