niedziela, 12 lutego 2017

Pyszna wegańska szarlotka

Dłuższy czas już nie pisałyśmy na blogu, a mi chodziły po głowie różne wyszukane przepisy, które "kiedyś" wypróbuję. Aż pewnego dnia zakupiłam kilogram jabłek, które nie były ani zbyt słodkie, ani soczyste, i musiałam wymyślić, co z nimi zrobić. Może przemycić je w cieście?


Przypomniało mi się, że swego czasu bardzo lubiłam piec krucho-drożdżową szarlotkę z przepisu, który Małgorzata Musierowicz podaje w "Całuskach pani Darling". Pomyślałam, że czemu by go tak nie zweganizować? Nie miałam pod ręką książki, ale z pomocą przyszły gugle: przepis znalazłam tutaj.



Na liście składników były masło i jajko. Masło zamieniłam na olej kokosowy, mnożąc jego wagę przez 0,8 (masło zawiera co najwyżej 80% tłuszczu, a olej kokosowy - 100%). Jajko postanowiłam zastąpić wodą z odrobiną oleju, bo w wypadku ciasta drożdżowego nie bardzo pasowało mi dodawanie siemienia lnianego, banana czy innych zamienników jajka. No i jeszcze nie miałam w domu drożdży świeżych, więc użyłam suszonych. 



Ciasto wyszło super, idealnie już za pierwszym razem, dlatego pomyślałam, że warto je puścić w świat :) Wyjątkowy smak nadaje mu oblanie jabłek maślaną masą karmelową. Masło zastąpiłam tutaj olejem kokosowym tłoczonym na zimno, ze względu na piękny zapach, jednak olej rafinowany też się nada. Do samego ciasta dodajemy tylko łyżeczkę cukru dla drożdży, a cała słodycz jest w nadzieniu. Proporcje są na dość małą tortownicę - 18 cm - dlatego jeśli używacie większej blaszki, zwiększcie ilość składników.



Pyszna szarlotka do leniwej weekendowej herbatki i nieśpiesznych pogawędek, nada się idealnie na czas, gdy zima zniechęca do wyjścia z domu i skłania do zwolnienia rytmu życia :)


Krucho-drożdżowa wegańska szarlotka
(na podstawie przepisu na Szarlotkę Bzowej Babuleńki)

Składniki (na tortownicę 18 cm):

Na ciasto: 

  • 150 g mąki pszennej
  • 7 g suszonych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 80 g oleju kokosowego (3/8 szklanki)
  • 2 łyżki wody + łyżeczka oleju kokosowego
  • 1 opakowanie cukru waniliowego (12 g)

Na nadzienie:

  • 2 duże lub 3 średnie jabłka, obrane i pokrojone w kostkę
  • 100 g rodzynek
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 4 łyżki cukru brązowego (można dać mniej, bo rodzynki są już dosyć słodkie)


Przygotowanie:

Ciasto

  1. Do miski wsypujemy wszystkie suche składniki, dodajemy olej i wodę. Zagniatamy gładkie ciasto i odstawiamy.
  2. Nastawiamy piekarnik na temperaturę 180 stopni Celsjusza.

Nadzienie

  1. W rondelku rozgrzewamy olej kokosowy, dodajemy cukier i mieszamy, aż się rozpuści. Jeśli nawet cukier trochę się skawali, nie szkodzi - i tak roztopi się w pieczeniu.
  2. Dodajemy rodzynki, mieszamy. 
  3. Zdejmujemy rondelek z ognia, dodajemy jabłka i dokładnie mieszamy je z masą.


Ciasto + nadzienie

  1. Tortownicę o średnicy 18 cm wykładamy papierem do pieczenia.
  2. 2/3 ciasta cienko wałkujemy, a następnie wyklejamy nim spód i boki formy.
  3. Na ciasto wykładamy nadzienie.
  4. Pozostałą 1/3 ciasta wałkujemy i przykrywamy nim jabłka, zlepiając na brzegach pokrywkę z ciasta i boki.
  5. Tortownicę wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni), pieczemy 35 min.
  6. Ciasto powinno być lekko zrumienione.
  7. Podajemy po ostudzeniu.


Smacznego!
Magda

2 komentarze: