Tak jak w kuchni mamy comfort food, czyli domowe jedzenie, które poprawia nastrój, tak w odniesieniu do filmu można by mówić o comfort movie albo comfort series, których obejrzenie może działać równie zbawiennie :) Macie takie ulubione filmy albo seriale na deszczowe dni?
Dla nas bez wątpienia takim sposobem na jesienne wieczory i walkę z chandrą jest serial "Pushing Daisies" (po polsku "Gdzie pachną stokrotki"). Oprócz wielu innych zalet, ma on i tę, że duża część akcji rozgrywa się w kawiarni o nazwie "Pie Hole", a pieczenie ciast jest całkiem ważnym elementem fabuły.
Pojawia się też wątek jedzenia, które poprawia nastrój. Nie chodzi jednak o zajadanie smuteczków, tylko o homeopatyczne kropelki, które jedna z bohaterek cichcem dodaje do tart wypiekanych z myślą o swoich neurotycznych ciotkach. Ponieważ ciotki ponad wszystko na świecie uwielbiają ser, jednym z wypieków jest tarta gruszkowa z serowym kruchym ciastem.
Bardzo mi się ten pomysł podobał, bo lubię tarty z owocami na wytrawnie. Jednak nie wiedziałam, czym zastąpić ser, szczególnie, że miał być on dodany do ciasta, a nie nadzienia, czyli odpadały wszelkie serki z nerkowców czy migdałów. Przeprowadziłam kilka eksperymentów z dodawaniem płatków drożdżowych, jednak ich zapach ulatniał się przy pieczeniu, i dosypanie nawet pół szklanki do ciasta niewiele zmieniło - poza tym, że ciasto zaczęło się bardzo kruszyć.
Bardzo mi się ten pomysł podobał, bo lubię tarty z owocami na wytrawnie. Jednak nie wiedziałam, czym zastąpić ser, szczególnie, że miał być on dodany do ciasta, a nie nadzienia, czyli odpadały wszelkie serki z nerkowców czy migdałów. Przeprowadziłam kilka eksperymentów z dodawaniem płatków drożdżowych, jednak ich zapach ulatniał się przy pieczeniu, i dosypanie nawet pół szklanki do ciasta niewiele zmieniło - poza tym, że ciasto zaczęło się bardzo kruszyć.
Odkąd dostałam wegański "parmezan" Violife, kusiło mnie, żeby jeszcze raz wypróbować przepis na gruszkową tartę. Wiem, że taki ser wegański nie wszędzie jest dostępny, ale chyba coraz częściej można go kupić. A jeśli nie macie takiego sera, zróbcie ciasto bez - i tak jest pyszne, przypomina trochę w smaku ciasto francuskie (tak, to jest przepis z tych tłustszych... ;-)).
Zatem - otwieramy piekarnik i włączamy serial, a wtedy jesień nam niestraszna :)
Tarta z gruszkami i "serowym" ciastem
Tarta z gruszkami i "serowym" ciastem
pomysł na przepis zaczerpnięty stąd
Składniki:
Ciasto:
- 2 1/2 szkl. białej mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 80 g startego wegańskiego "parmezanu" = 1 szklanka
- 250 g wegańskiej margaryny
- 6-7 łyżek bardzo zimnej wody
Gruszki:
- 1 kg niezbyt dojrzałych gruszek
- świeżo starta gałka muszkatołowa
Przygotowanie:
Ciasto:
- Mieszamy mąkę z solą i "parmezanem".
- Zimną margarynę siekamy w kostkę. Dodajemy do mieszaniny z mąką i rozcieramy widelcem albo szybko zagniatamy rękami - ważne, żeby margaryna nie zaczęła się nadtapiać.
- Na koniec dodajemy po trochu wodę, aż ciasto się zagniecie, ale uwaga, ma być dość luźne, więc naprawdę trzeba dolać sporo wody.
- Chłodzimy ciasto przez minimum godzinę, ale można i dłużej, nawet przez noc.
Gruszki:
- Obieramy gruszki, wydrążamy gniazdka i kroimy owoce w kostkę.
Ciasto + gruszki:
- Ciasto wyjmujemy z lodówki, dajemy mu chwilę, żeby odtajało.
- Dzielimy na dwie części, jedną nieco większą od drugiej.
- Formę na tartę wykładamy papierem do pieczenia (będzie później łatwiej wyjąć upieczone ciasto).
- Większą część ciasta rozwałkowujemy i wykładamy nią spód i boki formy na tartę o średnicy 22 cm.
- Gruszki układamy na cieście, ścieramy nad nimi gałkę muszkatołową - będzie to ok. 1-1,5 łyżeczki; chodzi o to, żeby wszystkie gruszki były oprószone i żeby było widać drobinki gałki,
- Drugą część ciasta rozwałkowujemy i przykrywamy nią gruszki. Można wyciąć dekoracyjne otworki w cieście.
- Jeśli zostanie trochę ciasta, można wyciąć z niego paseczki i upiec pyszne krakersy :)
- Rozgrzewamy piekarnik do 180 st.
- Wstawiamy ciasto do piekarnika na 40-50 minut, aż się ładnie zrumieni.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz