Czy ktoś tu lubi zrazy? Ja przyznam, że zrazy nie są daniem, za którym bym jakoś specjalnie tęskniła. Po prostu kiedy Magda po raz pierwszy zrobiła seitan (a było to w okolicach Gwiazdki!), pomyślałam, że wyszłyby z tego niezłe zrazy. Jak widać, od pomysłu do realizacji minęło trochę czasu :)
Trudno, grunt, że zrazy wyszły ekstra. Wiem, że prawdziwe zrazy powinno się spinać szpikulcem albo takim krótszym patykiem do szaszłyków, ale ja nie miałam takich wynalazków, kiedy w końcu naszło mnie na robienie zrazowych testów. Dlatego ja swoje zrazy po prostu dokładnie skleiłam, trochę jak pierogi, a potem uformowałam z nich walce.
Nadzienie to realizacja hobbickich marzeń - PIECZARKI! Ja je zmiksowałam i lekko zagęściłam siemieniem lnianym, ale może udałoby się je zrobić z pokrojonymi, a nie zmiksowanymi pieczarkami? Trzeba by spróbować.
Do takich zrazików zrobiłam sos, do przygotowania którego wykorzystałam bulion, w którym gotowały się seitanowe zrazy. Odcedziłam trochę bulionu i zrobiłam z niego "beszamel", czyli podsmażyłam na oleju mąkę i, ostrożnie mieszając, wlałam powoli bulion. Była to taka trochę improwizacja (godzina obiadu się zbliżała, a sos pieczarkowy sam się nie zrobił - perfidny ! ;) ), ale sos wyszedł naprawdę fajny. Trochę jak sos pieczeniowy, tylko bez niepotrzebnej chemii.
Polecam ten obiad na niedzielę, ale i na obiad do pudełka do pracy, bo bardzo dobrze się podgrzewa i nic nie traci po przechowywaniu w lodówce. Także teraz nic tylko szukać, gdzie jest najbliższy sklep z seitanem, czyli glutenem pszennym. Pycha!
Wegańskie "zrazy" (z seitanu!) z pieczarkami
Składniki:
- 1 szklanka glutenu
- 3 łyżki płatków drożdżowych
- 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1//4 szkl. sosu sojowego
- 1/2 szkl. bulionu
- 1 łyżka oliwy
Na bulion do zrazów:
- 8 szkl. wody
- 2-3 łyżki suszonych warzyw
- 4 ząbki czosnku
- 1 cebula, cała
- 1/3 szkl. pasty miso (lub sosu sojowego)
- 2 liście laurowe
- 1/2 łyżeczki soli
Na nadzienie:
- 1 łyżka oleju
- 1 mała cebula, posiekana w drobną kostkę i podsmażona
- 250-300 g pieczarek, obranych i pokrojonych w plastry
- 2 łyżeczki siemienia lnianego, mielonego
- sól i pieprz do smaku
Na sos:
- 2 szkl. bulionu, w którym gotowały się zrazy (odcedzone dokładnie przez sitko!)
- 2 łyżki oleju
- 3-4 łyżki mąki pszennej
- ew. sól do smaku
Wykonanie:
Nadzienie:
- Rozgrzewamy olej.
- Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę, aż będzie złota.
- Do podsmażonej cebuli dodajemy pieczarki, podsmażamy je.
- Kiedy pieczarki są już podsmażone, doprawiamy je solą i pieprzem do smaku.
- Tak przygotowane nadzienie zmiksowałam blenderem. Następnie dodałam siemię lniane i dokładnie wymieszałam.
Zrazy:
- Mieszamy gluten z płatkami drożdżowymi. W oddzielnym naczyniu mieszamy bulion, sos sojowy, oliwę i czosnek. Płynną część wlewamy do miski z glutenem i płatkami drożdżowymi, mieszając łyżką, aż suche składniki wchłoną płyn. Powinna powstać zwarta masa.
- Kiedy masa seitanowa jest już gotowa, dzielimy ją na 8 części.
- Każdą część "rozwałkowujemy", układamy na niej 1/8 nadzienia i dokładnie sklejamy brzegi, formujemy walce.
Bulion:
- Zagotowujemy wodę, dodajemy suszone warzywa, cebulę, czosnek, miso i liście laurowe.
- Do gotującego się bulionu wkładamy zrazy, zagotowujemy je.
- Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 35 min.
- Po ugotowaniu zrazy odsączamy na durszlaku.
Sos:
- Odcedzamy 2 szkl. bulionu, w którym gotowały się zrazy. Bulion powinien być ciepły, więc jeśli zdążył wystygnąć, podgrzewamy go w rondelku.
- W oddzielnym rondlu podgrzewamy olej.
- Do rozgrzanego oleju dodajemy mąkę i przy pomocy trzepaczki do ubijania bardzo dokładnie mieszamy.
- Chwilę podsmażamy mąkę na oleju, a następnie powoli i ostrożnie wlewamy trochę bulionu. Bardzo dokładnie mieszamy.
- W ten sposób wlewamy cały bulion - po kawałku, bardzo dokładnie mieszając.
- Jeśli pomimo mieszania w sosie powstały grudki, nie panikujemy tylko rozbijamy je, używając blendera.
- Doprawiamy solą do smaku.
Gotowe zrazy podajemy polane sosem, np. z ugotowanymi ziemniakami i zielonym groszkiem.
Smacznego!
Anka
wygląda jak tradycyjny śląski obiad - rolada, do tego ziemniaki i jeszcze kapusty brakuje haha :D albo kluski do tego ;) w każdym razie, na pierwszy rzut oka chyba nikt nie odgadłby że to danie wegańskie :) ja z chęcia spróbowałabym takiego seitanowego zraza :D
OdpowiedzUsuńhah, dzięki! no, wygląda podejrzanie domowo-stołówkowo :P pozdrawiam!
UsuńGdzie można kupić gluten???? Zrazy wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńHej,
Usuńja kupiłam gluten w evergreen.pl :) pewnie można znaleźć i w jakichś innych sklepach, ale ja się akurat tam zaopatrzyłam.
Pozdrawiam!
Wyglądają zachęcająco:) Aż się głodna zrobiłam.
OdpowiedzUsuńHej,
Usuńdzięki, miło usłyszeć :)
Pozdrawiam!